Rethymno, jasknia Melidoni i Margarites – klimatyczne atrakcje Krety
kwietnia 05, 2022Przed wyjazdem na Kretę na internetowych grupach śledzę spory miłośników Chanii i Rethymno, którzy próbują się nawzajem przekonać, które miasto jest ładniejsze. Odwiedzam więc oba i… nie potrafię się zdecydować, bo są do siebie bardzo podobne. A jak Wy je oceniacie?
Poznajcie Talosa – jasknia Melidoni
Nauczeni doświadczeniem, po chodzeniu 4 godziny w pełnym słońcu po Chanii, nieco inaczej planujemy dzień. Na początek postanawiamy się ochłodzić w jaskini Melidoni.
przed wejściem do jaskni MelidoniJest ona jedną z największych jaskiń otwartych dla turystów na Krecie. Na początku była miejscem zamieszkania, a później schronienia. To tutaj w 1824 roku ukryli się Kreteńczycy przed Turkami. Turcy chcąc odciąć dostęp powietrza, zablokowali wejście do jaskini i choć Kreteńczycy próbowali wycinać w niej nowe otwory, ostatecznie zginęli uduszeni dymem z ogniska rozpalonego przez Turków. Te wydarzenia upamiętnia sarkofag.
sarkofag w jaskini MelidoniPięknie podświetlona jaskinia robi wrażenie. Jest wyjątkowa również ze względu na mity z nią związane. To tutaj miał mieszkać gigant Talos, który okrążał Kretę trzy razy dziennie, rzucając kamieniami we wrogie wojska. Jego słabą stroną była szpilka w głowie, która zamykała główną żyłę olbrzyma. Odkryli to Argonauci, który z pomocą Medei usunęli zatyczkę i zabili Talosa.
jasknia MelidoniWeneckie Rethymno
Ochłodzeni w jaskini ruszamy w stronę Rethymno. Tym razem spacer zaczynamy od weneckiego portu, który podobnie jak ten w Chanii ma latarnię.
Następnie znów idziemy wąskimi uliczkami, mijając loggię wenecką, w której niegdyś spotykała się miejscowa arystokracja oraz fontannę Rimondiego, która miała dostarczać świeżą wodę mieszkańcom. Lwy, z których leci woda były symbolem Wenecji. Następnie odwiedzamy kościół św. Franciszka i Wielką Bramę, z której dziś już niewiele zostało.
Po obiedzie idziemy w stronę fortecy weneckiej. Wybudowano ją w celu obrony przed Turkami. Jednak ze względu na liczne błędy w budowie, została ona zdobyta w ciągu kilkudziesięciu dni. W związku z tym na terenie twierdzy możemy zobaczyć meczet sułtana Ibrahima, który był wcześniej katedrą św. Mikołaja. Nowa kopuła, minaret i nisza modlitewna zmieniły znaczenie tego miejsca.
Teren jest dosyć obszerny, ale to co w nim najciekawsze to wspaniały widok na okolicę.
Margarites – wioska garncarzy
Wracając z Rethymno, postanawiamy odwiedzić słynącą z ceramiki wioskę Margarites. Zatrzymujemy się gdzieś przy drodze i idziemy na spacer główną ulicą.
Turystów praktycznie nie ma, natomiast dookoła nas jest pełno uroczych sklepików pełnych przeróżnych naczyń i przedmiotów. To wszystko dzięki bogatym złożom gliny, z której powstają te wyroby.
To naprawdę urokliwe i mało popularne miejsce, zdecydowanie warte odwiedzenia!
Margarites, Kreta
Plan podróży i informacje praktyczne
10.00-12.00 – przejazd z Malii
12.00-13.00 – zwiedzanie Melidoni Cave
13.00-14.30 – przejazd na Rethymnon Port Parking
14.30 - 16.30 - spacer po starym mieście
Loggia wenecka
Kościół św. Franciszka
Wielka Brama
16.30-18.00 - zwiedzanie fortecy weneckiej
18.00-19.00 - Margarites
19.00-21.00 - powrót do Malii
Komentarz. Cała trasa choć długa jest przyjemna nawet w upale, przed którym możemy uchronić się w kilku miejscach m.in. jaskini Melidoni. Nie rozstrzygnę dziś sporu z internetowych grup – co jest lepsze Rethymno czy Chania, bo według mnie są one do siebie bardzo podobne. Jeśli chodzi o kreteńskie miasta, moje serce podbił Heraklion, o którym przeczytacie w kolejnym wpisie.
0 comments