Spacer po Montrealu – 10. dzień podróży dookoła świata

lutego 26, 2023

Położony nad rzeką św. Wawrzyńca Montreal jest połączeniem wpływów Europy i Ameryki. Okazuje się, że można to zrobić w dobrym guście, nie tracąc klimatu z żadnego z kontynentów.

Montreal, urząd celny, graffitti
Dawny urząd celny, Montreal

Choć w Montrealu zatrzymujemy się na dwie noce, ze względu na loty w praktyce na zwiedzanie mamy pół dnia. Tym razem po raz pierwszy nie pędzimy, tylko powoli oglądamy miasto. To kolejne miejsce, w którym widzimy bazylikę Notre-Dame powstałą na początku XIX wieku.


bazylika Notre-Dame, Montreal
bazylika Notre-Dame, Montreal

Montreal, jazzband
Montreal słynie z jazzu. Można go usłyszeć na ulicach.

Na tym samym placu jest jeszcze kilka innych ciekawych obiektów. Naszą uwagę przykuwają rzeźby – The English Pug And The French Poodle – angielski mops i francuski pudel. Na placu widzimy dwie postacie. Pierwsza to angielski mężczyzna, który spoglądając z wyższością na bazylikę Natre-Dame, trzyma na rękach mopsa. Katedra jest symbolem wpływu religii na francuskich Kanadyjczyków. Na tym samym placu 210 stóp dalej widzimy pomnik eleganckiej kobiety ubranej w stylu Chanel, trzymającej na rękach pudla. Ona z kolei patrzy z niechęcią na bank Montrealu, będący symbolem dominacji angielskiej. Podczas gdy postacie odwrócone są od siebie, ich psy patrzą się w swoim kierunku i szukają możliwości zjednoczenia. Sami powiedzcie – czy to nie taka Kanada w pigułce?

The English Pug And The French Poodle, Montreal
The English Pug And The French Poodle, Montreal

The English Pug And The French Poodle, Montreal
The English Pug And The French Poodle, Montreal

Ruszamy dalej i oglądamy z zewnątrz takie budynki jak Royal Bank Tower z 1928 roku czy Lewis Building oraz obelisk na placu d’Youville, upamiętniający założenie miasta.



obelisk na placu d’Youville, upamiętniający założenie miasta Montreal
 obelisk na placu d’Youville, upamiętniający założenie miasta Montreal

Następnie dochodzimy w okolice placu Royale, przy którym usytuowany jest budynek starego urzędu celnego zbudowany w latach 1836-1838. Położony na wcześniejszym rynku, przodem do rzeki miał wskazywać, że Montreal jest metropolią. Idąc dalej rue St-Paul Quest, dojdziemy na Les Chuchoteuses, czyli „Plotkarek”. Ta rzeźba z brązu jest jednym z licznych projektów planu rewitalizacji dzielnicy.

rzeźba Plotkarki, Montreal, Kanada
Plotkarki, Montreal 

Kawałek dalej trafimy na deptak z niezbyt zachwycającym witrażem Jerome’a La Royera – jednego z założycieli miasta.

witrażem Jerome’a La Royera
 witraż Jerome’a La Royera, Montreal

Dalej idziemy przez Pola Marsowe – nie są zbyt spektakularne i nie mogą się równać z tymi w Paryżu, o których pisałam przy okazji wizyty na wieży Eiffla. Przy nich oglądamy ratusz, a następnie kierujemy się w stronę Chateau Ramezay – zbudowanego w 1705 roku, jako rezydencja ówczesnego gubernatora Montrealu. Obecnie znajduje się tutaj muzeum i niewielkie, ale bardzo ładne i ciekawie opisane ogrody. Wybieram to drugie – polecam tę krótką przechadzkę.

Chateau Ramezay, Montreal
Chateau Ramezay, Montreal

Chateau Ramezay, Montreal
Chateau Ramezay, Montreal

Kolejnym przystankiem jest plac Jacques-Cartier, powstały na początku XIX wieku z kolumną Nelsona oraz hala targowa Marche Bonsecours wybudowana w klasycystycznym stylu. Stamtąd już autem kierujemy się do St-Viateur Bagel – piekarni istniejącej od 1957 roku, która słynie w całym kraju z wypieku bajgli – kanadyjskiego przysmaku. Gorąco polecam zarówno tę część miasta, jak i samą bajglarnię – dostajecie cieplutkie pieczywo, możecie wybierać spośród wielu rodzajów i smaków, a cena jest bardzo przystępna – palce lizać!

Komentarz. Choć Montreal nie został moim ulubionym kanadyjskim miastem, warto tutaj przyjechać, żeby posłuchać jazzu, zjeść pysznego bajgla i przejść się po mieście. Pół dnia na wszystko wystarczy.


You Might Also Like

2 comments

  1. hej! super trasa wycieczki po Kanadzie :) dałabyś znać jak ogarnęliście temat wypożyczenia auta i zostawienia go w innym mieście (bo rozumiem, że wypożyczyliście w Toronto, a zostawiliście w Montrealu)? polecasz jakąś konkretną firmę? oraz drugie pytanie, jeśli mogę, jaki był mniej więcej koszt lotów z Montrealu do Calgary? pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej! dzięki:) Jasne, już wszystko piszę. W Toronto wypożyczaliśmy auto przez Internet i oddaliśmy je w Montrealu. Wypożyczaliśmy za pośrednictwem bookingu przez Thrifty - tak wychodziło najlepiej cenowo. Natomiast w Calgary korzystaliśmy z zupełnie innej opcji - serwisu Turo - to takie airbnb tylko, że dla aut - wypożycza się samochody od prywatnych osób - wychodziło duuuużo taniej niż przez wypożyczalnie. Z Montrealu do Calgary lecieliśmy westjetem - koszt to było chyba ok 280 cad od os. z bagażem rejestrowanym, ale nie mam pewności. Nie był to drogi lot w każdym razie.

      Usuń